Ciekawostki

1. Pierwszy album Led Zeppelin został nagrany w ciągu 36 godzin za niecałe 2 tysiące dolarów. Kto powiedział, że aby powstało arcydzieło, trzeba wydać fortunę? Zresztą nie trzeba się też w tym celu przez długie lata docierać: przed nagraniem debiutu czterej muzycy znali się przecież dopiero od niespełna trzech tygodni…

2. Przed powstaniem Led Zeppelin, część składu legendarnej grupy docierała się już natomiast w szeregach formacji The Yardbirds, a już w 1967 r. powstał „zerowy” utwór Led Zeppelin zatytułowany „Beck’s Bolero”. Co prawda pojawił się on na solowej płycie gitarzysty Jeffa Becka z The Yardbirds, ale w jego tworzeniu miała swój udział połowa przyszłego składu Led Zeppelin: gitarzysta Jimmy Page i basista John Paul Jones.

3. Druga połowa składu grupy mogła być zupełnie inna od tej którą obecnie znamy: Jimmy Page próbował stworzyć zespół, w którym śpiewałby Donovan (John Paul Jones grał z nim na przebojowej płycie „The Hurdy Gurdy Man” z 1968 r.), Steve Winwood albo Steve Marriott (Small Faces, Humble Pie), a na stołek perkusisty zaprosił najpierw B.J. Wilsona z Procol Harum. Oj, jakoś trudno nam sobie wyobrazić Donovana i Wilsona z uśmiechem wykonujących takie „Whole Lotta Love”…

4. Jedną z tajemnic niezwykłego brzmienia kompozycji „When the Levee Breaks” (napisanej przez Kansas Joe McCoya i Memphis Minnie) z płyty „IV” jest fakt, że nagrano ją na korytarzu niegdysiejszego, rzekomo nawiedzonego przytułku dla ubogich o nazwie Headley Grange, gdzie udało się uzyskać specyficzne echo (nagrywali tam też m.in. muzycy Fleetwood Mac, Bad Company czy Genesis). Jeszcze większy wpływ na ostateczny kształt utworu miało jednak spowolnienie ścieżek gitary, basu i perkusji, tak, że jedynym członkiem grupy, który wykonuje swoją partię w normalnym tempie jest Robert Plant. Ze względu na zastosowanie tego typu zabiegów, muzycy niechętnie wykonywali później ten utwór na żywo.

5. W 2010 r. Jimmy Page wydał album z archiwalnymi zdjęciami z różnych okresów działalności zespołu zatytułowany „Jimmy Page by Jimmy Page”. Cały jego nakład rozszedł się błyskawicznie i album stał się największym bestsellerem w 40-letniej historii wydawnictwa Genesis Publications. W październiku bieżącego roku pojawi się długo oczekiwane wznowienie tego tytułu. Może warto zrobić pre-order?

6. Na charytatywnym koncercie Live Aid w 1985 r. grupa wystąpiła z niejakim Philem Collinsem na perkusji. Miało to być pierwsze wielkie „reunion” zespołu po śmierci Johna Bonhama, ale niestety wypadło fatalnie – i to nie tylko ze względu na niedopasowanie stylu gry Collinsa i Led Zeppelin, ale także z powodu słabej formy wokalnej Planta, rozstrojonej gitary Page’a i późnego stawienia się na miejsce Jonesa, co uniemożliwiło odbycie wystarczającej ilości prób. Członkowie zespołu byli tak niezadowoleni z tego występu, że nie wyrazili zgody na rozpowszechnianie go na płytach DVD. Mieli jednak pecha bo koncert akurat załapał się już na erę YouTube’a…

7. Hiszpańscy fani zespołu musieli płakać ze zgryzoty kiedy w 1973 miała miejsce premiera albumu „Houses of the Holy”, a w ich kraju trafił on na listę dzieł zakazanych. Powód? Na okładce widać gołe pupy kilku dzieciaków wspinających się na Groblę Olbrzyma w Północnej Irlandii.

8. Obrońcy moralności powinni raczej zainteresować się tekstami grupy, a nie ich okładkami. W końcu erotyczne metafory, jakie stosuje Plant, nie należą do subtelnych: w tytułowym utworze ze wspominanej płyty „Houses of the Holy” namawia pewną damę aby „wpuściła go do swego ogrodu”, gdzie będzie mógł pozostawić swoje „nasiona miłości”, a w takim „The Lemon Song” z płyty „Led Zeppelin II” gra już praktycznie w otwarte karty i błaga swoją towarzyszkę: „Ściskaj mnie, maleńka, aż po nogach mi pocieknie sok”.

9. Robert Plant nagrał swoje partie na album „Presence” z 1976 r. siedząc na wózku inwalidzkim po poważnym wypadku motocyklowym. Niektórzy uważają, że to właśnie powypadkowa trauma wpłynęła na wyjątkowo ponurą atmosferę i warstwę tekstową tej niedocenianej płyty.

10. Granie Led Zeppelin słychać w przebojach takich artystów, jak Seal („Crazy”), Sophie B. Hawkins („Damn I Wish I Was Your Lover”), Björk („Army of Me”), Enigma („Return to Innocence”), Ice T („Our Most Requested Record”) czy Beastie Boys („She’s Crafty”). Najchętniej samplowane są oryginalne zagrywki perkusisty Johna Bonhama.